100 urodziny Pana Bolesława Bąka, mieszkańca naszej Gminy!

Bolesław Bąk urodził się sto lat temu, 12 września 1922 roku, w małej miejscowości Kąparzów, (obecnie nazywającej się Komparzów) która należała do ówczesnego województwa kieleckiego. Młoda II Rzeczpospolita zaledwie cztery lata wcześniej odzyskała niepodległość. W czasach gdy Bolesław przyszedł na świat, elektryczność w wielu polskich miejscowościach była rzadkością, podobnie jak prywatne samochody, stąd transport w tamtych czasach odbywał się w dużej mierze koleją bądź konno.

Bolesław urodził się w rolniczej rodzinie jako czwarte dziecko pięcioosobowego rodzeństwa. Od małego pomagał w gospodarstwie swoim rodzicom Antoniemu i Zofii, z czasem łącząc tę pracę z nauką w szkole powszechnej. W czasach szkolnych, już jako młody chłopak, Bolesław udzielał się w szkolnym kole teatralnym, zbierając bardzo dobre recenzje za swoje role w przedstawieniach. Niestety wybuch II Wojny Światowej przerwał jego edukację, wpływając znacząco na życie Bolesława. W czasie wojny zmarła jego matka, ojciec został wywieziony do pracy przymusowej w III Rzeszy, a on sam także został przez Niemców, jako tak zwany „junak” skierowany do pracy w Baudienst (Służbie Budowlanej) na terenie Generalnego Gubernatorstwa. Praca przymusowa była bardzo ciężka. Junacy kwaterowani byli w barakach otoczonych drutem kolczastym i strzeżonych przez niemieckich strażników. Bolesław we wspomnieniach często mówił o brutalnym obchodzeniu się przez strażników z przymusowymi robotnikami. Po jakimś czasie tej katorgi, Bolesław postanowił uciec. Od tej pory już do końca wojny pozostawał w ukryciu, przebywając głównie w lasach regionu świętokrzyskiego, będąc związany z jednym z oddziałów okolicznych partyzantów. Pod koniec wojny był świadkiem zbrodni wojennych popełnionych przez sowieckich żołnierzy, na niemieckich żołnierzach.
Trudna sytuacja gospodarcza w zniszczonym po wojnie kraju była niełatwym czasem dla wielu Polaków, w tym również dla Bolesława, który próbował odnaleźć się w powojennej rzeczywistości. Zajmował się on wtedy głównie drobnym handlem. Jego przedsiębiorczość pozwoliła mu przetrwać ten niełatwy okres, a pomysłowość i umiejętność prowadzenia interesów powodowały, że często opuszczał swoje rodzinne strony. Tak też znalazł się w rejonie Częstochowy. To tu poznał swoją przyszłą żonę Stanisławę, mieszkającą w Borownie, w gminie Mykanów. Od swojego ślubu w 1957 roku, całe przyszłe życie związał z gminą Mykanów i Borownem, gdzie wraz z żoną prowadził gospodarstwo rolne. Mieszkając w Borownie cieszył się sympatią tamtejszych mieszkańców, zyskując sobie opinie pracowitego, życzliwego i pomocnego sąsiada. Bolesław doczekał się czwórki dzieci, dziesięciu wnuków i trzech prawnuków. W 2018 roku, trzy dni przed swoimi urodzinami, pożegnał swoją ukochaną żonę Stanisławę. Bolesław pomimo niełatwego życia, spędzonego w dużej mierze na ciężkiej pracy, zawsze zachowuje pogodę ducha, życzliwość wobec ludzi i poczucie humoru, którym raczy swoich rozmówców. Jak mówi, jego podporą w życiu zawsze była wiara w Boga, która wraz z pozytywnym podejściem do życia, pozwoliła mu przetrwać trudne chwile. I być może właśnie to jest sekretem jego długowieczności.
Panu Bolesławowi życzymy dużo zdrowia na kolejne lata!
+9

0
Liczba odbiorców
0
Aktywność
Promuj post
 
 
Lubię to!
 

 
 
Komentarz
 
 
Udostępnij
 
 

Data opublikowania: 14:56, 12 września 2022

Kategorie: Aktualności